Rankingu Top 10 wagi ciężkiej nie aktualizujemy zbyt często. Staramy się wybierać termin, który pozwoli nam uchwycić możliwie jak najlepszy moment, by przyjrzeć się najlepszym ciężkim. Uznaliśmy, że właśnie nadeszła odpowiednia chwila.

W ostatnich miesiącach sporo się działo w królewskiej kategorii. Swoje walki stoczyli praktycznie wszyscy zawodnicy ze ścisłej czołówki. Mogliśmy oglądać m.in. rewanżowy pojedynek pomiędzy Oleksandrem Usykiem, a Anthony Joshuą, czy też powracającego po dwóch porażkach z rzędu Deontaya Wildera.

W tym pierwszy starciu górą ponownie był Ukrainiec, który umocnił się na drugim miejscu rankingu. Z kolei Brytyjczyk zanotował spadek o jedną pozycję. Wyprzedził go wspomniany „The Bronze Bomber”, który ekspresowo uporał się z Robertem Heleniusem. Największy awans zanotował Joe Joyce, który we wrześniu pokonał Josepha Parkera. To już druga aktualizacja z rzędu, w której „Juggernaut” zdecydowanie pnie się w górę. Co ciekawe, mimo porażki delikatny awans zanotował także Nowozelandczyk.

W zestawieniu mamy również dwóch debiutantów, Martina Bakole oraz Franka Sancheza, którzy zajęli miejsce ex aequo. Pięściarz z Kongo niespełna pół roku temu zdominował byłego mistrza olimpijskiego Tony’ego Yokę, natomiast Kubańczyk dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną przed czasem, wygrywając z Carlosem Negronem.

Październikowa aktualizacja ma także trzech przegranych. Największymi okazali się Michael Hunter oraz Luis Ortiz, którzy wypadli z najlepszej dziesiątki. Kolejnym jest Dillian Whyte, który po porażce z Tysonem Fury zanotował spadek aż o 5 miejsc. Z kolei „Król cyganów” notując kolejne zwycięstwo przed czasem umocnił się na pozycji lidera rankingu.

Najnowsze zestawienie typowało 19 reprezentantów Ekipy PWR, którzy łącznie wskazali 17 pięściarzy. Tylko 5 z nich znalazło się na kartach u wszystkich typujących. Po szczegóły rankingu zapraszam na stronę Top 10 wagi ciężkiej.

Marek Rugowski

Fot. Sky Sports