W ostatnich tygodniach odbyło się sporo walk, w których udział brali pięściarze ze światowej czołówki. Uznaliśmy, iż to odpowiedni moment, by zaktualizować światowe P4P. Długo tego nie czyniliśmy, więc tym bardziej ciekawiło nas jak zakończy się głosowanie.
Zacznę od tego, iż w najnowszym rankingu mamy aż trzech debiutantów, którzy wypchnęli poza dziesiątkę Teofimo Lopeza, Juana Francisco Estradę oraz Josha Taylora. Po raz pierwszy w notowaniu pojawili się Dmitrij Biwoł, Artur Beterbijew oraz Shakur Stevenson. 16 typujących łącznie wskazało 17 zawodników. Największym pechowcem, który znalazł się tuż poza top 10, okazał się Roman Gonzalez. Tylko 4 pięściarzy znalazło się na wszystkich listach.
Przegrana Saula Alvareza z Dmitrijem Biwołem sprawiła, iż meksykański król musiał opuścić tron, notując ostatecznie spadek na 4 miejsce. Wygranym czerwcowego zestawienia może czuć się Errol Spence Jr, który awansował aż o 3 pozycje. Najwyraźniej wygrana unifikacja z Yordenisem Ugasem zrobiła wrażenie na gronie typujących. Wynik osiągnięty przez Amerykanina jest bardzo dobry, jednak nijak ma się do osiągnięcia zawodnika, który zwyciężył w notowaniu.
Numerem 1 rankingu został Oleksandr Usyk. W porównaniu do ostatniego notowania Ukrainiec wspiął się aż o 6 miejsc, zostając liderem światowego P4P. Pogromca Anthony’ego Joshuy stał się globalną gwiazdą, przede wszystkim ze względu na umiejętności które prezentuje w ringu, ale także z uwagi na jego nietuzinkowy sposób bycia. Jest świetnym ambasadorem szermierki na pięści, więc tym bardziej cieszy mnie fakt, iż ktoś taki został zwycięzcą rankingu. Na usta cisną mi się słowa, Ole! Ole! Oleksandr!
Po szczegóły zapraszam na stronę światowego P4P.
Marek Rugowski