Przez dłuższy czas królewska kategoria przebywała w stagnacji. Na szczęście ostatnie tygodnie zmieniły ten stan. Dlatego też uznaliśmy, że to dobry moment by zaktualizować ranking Top 10 wagi ciężkiej.
Zestawienie typowało 18 reprezentantów Ekipy PWR, którzy łącznie wskazali 15 zawodników. Wśród nich znalazło się też dwóch młodych wilków dobijających się do czołówki najcięższej kategorii. Mowa tu o Franku Sanchezie oraz Arslanbeku Makhmudovie. Kubańczyk znalazł się na liście aż u 8 typujących, jednak to nie wystarczyło by zadebiutować w rankingu.
Z notowania wypadł Aleksander Powietkin, z kolei zadebiutował w nim Joseph Parker. Mający niezłą passę Joe Joyce zanotował największy awans, bo aż o trzy pozycje. O jedną mniej zyskali Oleksandr Usyk oraz Dillian Whyte. Ukrainiec po świetnej walce z Anthonym Joshuą został wiceliderem rankingu.
A kto na czele? Nie kto inny jak Tyson Fury, który pokonując w epickiej walce Deontaya Wildera, potwierdził pozycję króla wagi ciężkiej. „Gypsy King” tylko u jednego typującego nie znalazł się na pierwszym miejscu, co pokazuje jak wysoko oceniana jest jego wartość sportowa. Brytyjczyk rozsiadł się na tronie i nie wydaje się, by szybko z niego ustąpił.
Po szczegóły zapraszam na stronę Top 10 wagi ciężkiej.
Marek Rugowski