Parker wraca, Dubois debiutuje

Aktualizacji naszych rankingów staramy się nie robić na siłę, na ilość, a raczej wykonywać je w odpowiednim momencie. W przypadku „Top 10 wagi ciężkiej” impuls do wykonania takiego kroku miał miejsce 8 marca, kiedy to na jednej gali w Arabii Saudyjskiej stanęła trójka zawodników ze ścisłej czołówki królewskiej kategorii.

Anthony Joshua, Zhilei Zhang oraz Joseph Parker. Oto trójka bokserskich muszkieterów, którzy stanęli w szranki na ringu w Rijadzie. Ostatnia dwójka stanęła naprzeciw siebie. Chińczyk, wygrywając wcześniej z Joycem umocnił swoją pozycję w najlepszej dziesiątce, jednak w marcu przegrał, mimo że miał rywala na deskach. Zwycięstwo Nowozelandczyka sprawiło, że powrócił do naszego rankingu. Nie bez znaczenia była też jego wygrana z Wilderem. Z kolei Deontay po kiepskiej walce zanotował spadek aż o sześć pozycji. Joshua natomiast dał lekcję boksu mistrzowi MMA, który kilka miesięcy wcześniej był bliski pokonania Tysona Fury’ego. To wszystko sprawiło, iż na szczycie notowania doszło do delikatnego przetasowania.

W dolnej części rankingu także kilka istotnych zmian. Najważniejsza to brak w top 10 Andy Ruiza oraz Joe Joyce’a. Ten pierwszy stracił miejsce przez brak aktywności, z kolei Brytyjczyk przez porażkę z Zhangiem oraz kiepską dyspozycję w ostatniej walce. Sporo zyskał Filip Hrgovic, który mimo nie najlepszych rywali cały czas ma spory kredyt zaufania wśród typujących. Mamy także debiutanta. Jest nim Daniel Dubois, który w przekonujący sposób odbudował się po porażce z Usykiem, pokonując Jarella Millera. Największym pechowcem okazał się Agit Kabayel, któremu zabrakło 9 punktów, by zadebiuować w zestawieniu.

A lider? A lider wciąż ten sam. Oleksandr Usyk ostatnią walkę stoczył w sierpniu. Z Tysonem Fury zmierzy się dopiero 18 maja (oby). Na rozkładzie brakuje mu „Króla Cyganów”, który w walce z Ngannou nie zaprezentował się w najlepszej formie. Przez co, to Ukrainiec uważany jest za faworyta nadchodzącej walki. A skoro ma na rozkładzie także dwie wygrane z Joshuą, to nr 1 nie mógł zostać nikt inny. Dość powiedzieć, że wszyscy z 17 typujących wskazali go na pierwszym miejscu.

Po szczegóły zapraszam na stronę „Top 10 wagi ciężkiej”.

Marek Rugowski

Dodaj komentarz